[P.E.T.R.O.V.]

A co takiego bylo w jej slownictwie bo nie czaje?

Co do zmuszania sluchania tego czy tego... Brat... Zastanow sie... Zabronic czegos sluchac? To ja zabraniam ci sluchac Epiki bo uwazam ze to gowno i masz sluchac mi teraz tylko Najtłisza bo to jest cacy... No prosze cie... Jezeli muzyka mialaby ksztaltowac charakter w tak wielkim stopniu to powiedz mi co ma wspolnego metal z kosciolem? chodzisz do kosciola i sluchasz metalu. Wiec albo robisz jedna z tych rzeczy nieszczerze albo jednak muzyka nie ksztaltuje w tak duzym stopniu charakteru. To nie muzyka moze wpuscic dzieciaka w menelstwo a towarzystwo z jakim sie zadaje. I niewazne czy owo towarzystwo slucha techno, rapu czy rocka. Znam porypancow metalowcow nie mniej niz hip-hopowcow i odwrotnie. Znam mase ludzi sluchajacych zupelnie innej muzyki niz ja a jakos nie wpajam im na sile jaki to Therion jest swietny i jak uksztaltuje ich na wpsanialych ludzi... Jakos wlasciwie nie ma nikogo z kim jakos spcjalnie zzywalbym sie a kto sluchalby Behemotha...

Z dzieciakiem trzeba rozmawiac, pokazywac mu alternatywe, ze jest cos innego niz koledzy mu pokazuja. A tak jak Wujek mowi - argument "bo nie" to zaden argument. Prawda, rodzic musi byc autorytetem dla dzieciaka, ale autorytet ten powinein byyc zbudowany na solidnym, przyjacielskim gruncie a nie na zasadach "to rob a tego nie".

A co takiego bylo w jej slownictwie bo nie czaje?

Co do zmuszania sluchania tego czy tego... Brat... Zastanow sie... Zabronic czegos sluchac? To ja zabraniam ci sluchac Epiki bo uwazam ze to gowno i masz sluchac mi teraz tylko Najtłisza bo to jest cacy... No prosze cie... Jezeli muzyka mialaby ksztaltowac charakter w tak wielkim stopniu to powiedz mi co ma wspolnego metal z kosciolem? chodzisz do kosciola i sluchasz metalu. Wiec albo robisz jedna z tych rzeczy nieszczerze albo jednak muzyka nie ksztaltuje w tak duzym stopniu charakteru. To nie muzyka moze wpuscic dzieciaka w menelstwo a towarzystwo z jakim sie zadaje. I niewazne czy owo towarzystwo slucha techno, rapu czy rocka. Znam porypancow metalowcow nie mniej niz hip-hopowcow i odwrotnie. Znam mase ludzi sluchajacych zupelnie innej muzyki niz ja a jakos nie wpajam im na sile jaki to Therion jest swietny i jak uksztaltuje ich na wpsanialych ludzi... Jakos wlasciwie nie ma nikogo z kim jakos spcjalnie zzywalbym sie a kto sluchalby Behemotha...

Z dzieciakiem trzeba rozmawiac, pokazywac mu alternatywe, ze jest cos innego niz koledzy mu pokazuja. A tak jak Wujek mowi - argument "bo nie" to zaden argument. Prawda, rodzic musi byc autorytetem dla dzieciaka, ale autorytet ten powinein byyc zbudowany na solidnym, przyjacielskim gruncie a nie na zasadach "to rob a tego nie".

[Telemah]

Bez obrazy Olga ale w tym co piszesz jest wiele totalnych bzdur , dzieckiem trzeba trochę pokierować i nie ma w tym nic złego...

SORKI TELEMAH, POZWOLILEM SOBIE SKASOWAC CZESC TWOJEJ WYPOWIEDZI W CELACH PREWENCYJNYCH BO ZARAZ ZACZELOBY SIE RZUCANIE GNOJEM... P.

[pani olga]

wiem, ze troche trzeba, nie mowie, zeby rodzice mieli dziecko w przepraszam bardzo i robta co chceta
ale patrzac po znajomych to najbardziej zaradni i wbrew pozorm najodpowiedzialniejsi są ci, ktorzy mieli rodziców, którzy dawali im dużo swobody, majac przy tym bardzo dobry kontakt z dzieckiem

najgorzej to jest sie dzieciakiem zupelnie nie zajmowac, tak jak i troszczyc sie za mocno - wiadomo, ze nie należy pozwalac dziecku w wieku 13 lat szlajac sie nie wiaodmo gdzie i o ktorej

ja akurat czuje sie dobrze wychowana, zrobilam w zyciu pare debilnych rzeczy, ale ogolnie szanuje ludzi, nikogo bym nie skrzywdzila, klamac nie lubie, nie kradne i zyje jak chcę, tak by innym nie przeszkadzać - to źle? rodzina jest dla mnie najwazniejsza i jestem w stanie wiele dla niej poswiecic, ogolnie jestem raczej dobrym czlowiekiem, choc mam pare rzeczy na sumieniu jak kazdy

spoko, przeczytalam wczesniej gojem rzyucac nie bede tym razem

[gizmo666]

ja was nie czaje: czy ja powiedziałem ze dzieciakowi będę zabraniać słuchać wszystkiego prócz tego co słucham ja??? no kurde, będzie słuchać tego co chce pod warunkiem że nie będzie to przekraczać granic dobrego smaku. ( mówię tu przede wszystkim o hip hopie polskim).

[pani olga]

nie bedziesz pozwalal sluchac popu dziecku, bo wg ciebie to gowno, a dzieci w pewnym wiku najbvardziej lubia takie rzeczy (wiekszosc!)

co do polskiego hip hopu, hmm, ja sluchalam polski hip hop i jakos zyje ja wiem, ze to wulgarne, ale dziecka nie ustrzezesz przed wulgaryzmami u mnie w domu sie nie rpzeklina (i nadal uwazam, ze dom to miejsce gdzie przyslowiowe "k.r.y" latac nie powinny), a jednak i tak moje slownictwo najpiekniejsze nie jest
zreszta w pdostawowce wlasnie najwieksze hity to byly wulgarne rpzerobki roznych hitow - nie puscisz dzieci na klasowe kolonie, bo tam sie dzieja niesmaczne rzeczy? dzieci robia rozne straszne rzeczy, mowia tez bardzo wulgarnie nie raz, ale to jets nromalne, one dopiero wchodza w zycie - jasne, ze tzra pwoiedziec i porozmawiac ze to nie jest najlepsze i dlaczego, ale nie karac za to

moj kuzyn chodzi do przedszkola i raz do swojego mlodszego brata zaczal mowic "ty dupku", jak sie ciotka spytala czemu tak mowi, to powiedzial, ze w przedszkolu caly czas tak do siebie z kolegami wolaja nie wyslesz dziecka do przedszkola? (znam takie rpzypadki, wlasnie rodzice maja znajomych, ktorzy chca uchronic dziecko przed wszystkim co zle, nie poszedl do rpzedszkola, na pdoworko nie wychodzi, ciagle ma jakies zajecia, nawet nie chcial ze swoja kalsa na wycieczke jechac, bo stwierdzil, ze oni sie "brzydko zachowuja" - no sorry, ale to nie ejst nromalne dziecko, jakbym takie miala to bym sie zalamala - wychowac dzieciaka na nadetego bufona, co stoi na strazy moralnosci i prozadku - dajcie spokoj ja wspolczuje takim dzieciom, choc im pewnie ejst dobrze, bo nie znaja innego zycia, tyle ze przyjaciol za bardzo nie maja)

[tri tankista]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_dobrze_wychowany

https://pl.wikipedia.org/wiki/Cz%C5%82owiek_zboczeniec

Znnajdź(cie) siebie na tym obrazku - z Caritasu, od pani socjolog ( z Archidiecezji Przemyskiej, ale nie wiem z jakiego ośrodka).
Właśnie dziś znalazłem to na Wikipedii. Ten powieszony na gałęzi za ręce, to człowiek zabawy - tyle zapamiętałem z tamtego spotkania, natomiast o dwóch powyższych, nie słyszałem (tamże); coś mi się tylko wydaje, że o człowieku pracy - chyba tak, ale dokładnie nie potrafię przypomnieć sobie.
Natomiast Matryca Kurcmana - inaczej ujmuje te zagadnienia.

[MaximilianDus]

Znalazłem dobrą witrynę z tutorami, podzielam link: korepetycje chemia krakow
Jestem tutaj, a nauczyciel matematyki znalazł dziecko i po angielsku